Forum o piłce nożnej w Afryce
Administrator
Przed nami finał tych rozgrywek. Na kogo stawiacie?
Offline
Administrator
Leszek napisał:
No niestety zmuszony jestem dać na Real, ale hiszpańskiej piłki zupełnie nie trawię..
A czemu ? Ja oglądam bardzo mało europejskiej piłki, ale wśród lig na Starym Kontynencie moim zdaniem hiszpańska jest jedną z lepszych do oglądania. Trochę denerwował tylko ten duopol, ale jeżeli Atletico na stałe dołączy do Barcelony i Realu to powinno być naprawdę ciekawie.
Offline
Administrator
To poniekąd wyjaśniło się twoje zamiłowanie do greckiej piłki
A w finale też stawiam na Real. Ogólnie nie przepadam za tą europejską formułą, w której o tytule decyduje jeden mecz, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że takie rozwiązanie jest o wiele korzystniejsze marketingowo.
Offline
Administrator
Dla mnie też. Jest różnica między drużynami występującymi w pucharach a całą ligą. Co z tego, że liga hiszpańska jest pierwsza w rankingu, skoro poziom jej dolnej części tabeli jest o wiele gorszy od tej w Premier League. Gdyby w rozgrywkach kontynentalnych występowały wszystkie kluby z najwyższej ligi to liga angielska prawdopodobnie miałaby najwięcej punktów. Już nie mówię co by było gdyby grali też drugoligowcy.
Offline
pplk Minas Gerais napisał:
To poniekąd wyjaśniło się twoje zamiłowanie do greckiej piłki
Coś w tym jest, zwłaszcza po erze Rehhagela, choć preferuje styl Włochów, którym kibicuje od ponad 20 lat. Moje ulubione catenaccio niestety wypierane jest przez ofensywne style gry typu tiki-taka itp..
Offline
Administrator
Mnie tiki-taka za bardzo się z ofensywą nie kojarzy...Dla mnie ten styl jest wręcz idealny przy grze na bezbramkowy remis, no bo jak stracić bramkę, skoro cały czas ma się piłkę przy nodze...Niby zdobywa się w ten sposób pole, ale już drugi rok z rzędu LM UEFA pokazuje, że spokojnie można się takiej grze przeciwstawić. Fatalnie się ogląda tak grające drużyny, dlatego bardzo dobrze, że w półfinałach odpadł Bayern, a do tego grający inaczej, ale też (dla mnie) irytująco murarze z Londynu.
Offline
Może faktycznie zły przykład podałem, bo ten "styl" ma za zadanie bardziej upokorzyć rywala niż zdominować. Ogólnie chodziło mi o nastawienie do gry ultra ofensywnej, co jest teraz powszechnie wprowadzane właśnie za sprawą Hiszpanii,a co niestety mi nie odpowiada.
Bayern grał świetny futbol za Juppa Heynckesa, ale musieli sprowadzić trenera jednej drużyny i posypało się. Guardiola jeszcze dużo musi się uczyć, bo mając takich zawodników jak w Barcelonie nie trudno odnosić sukcesy i nie czyni go to wybitnym. W Bayernie chciał pokazać jaki to on nie jest genialny i z fantastycznie ułożonego taktycznie zespołu zrobił podróbkę swojego dawnego klubu, a to nie o to chodzi..
Offline